Archiwum styczeń 2004, strona 1


sty 16 2004 KONDOMYprezycia...:)
Komentarze: 24

Czesc Wam. Tamto skonczone :D :D :D....mam nadzieje ze wam sie podobalo. I teras czas was rozsmieczyc mialam notke na dzisiaj ale naspisze to bo to jest masakra.....wstyd na maksa....ale trzeba przyznac ze smieszne................................no to wiec do dziela.......aha i kolory zmieniam bo grzyzie w oczka sorka wam....:P.....wiec puszek bierze wychowanie seksualne (po raz setny)....no i....masakra bo juz zaczelam nowy semseter i nie robie tych kart juz....to jest zamaist WF-u. Oki tylko kazdy bedzie sie ze mnie smial........................................:D

Oki no to wiec pare dni temu byla lekcja na tematach kondomow. No i kazdy dostal taki duzy drewniany penis (to chyba az za duze zdaje mi sie). No i kondoma i kazdy musial zakladac az do skutku. Mi to delikatnie mowiac.......nie wychodzilo.....10 kondomow  pozniej.....no bo juz tyle rozwalilam......cala czerwona patrze na klase...smieja sie ze mnie.....masakra...totalna....co oni nas w tej szkoly ucza?????????.....no i mocno chwicilam i <DUP> piepcznel ten drewniany ptas na moja stope.....bolalo........klasy ryczy ze smiechu......poklelam dume i poszlam po to jeszcze raz....juz wkurzona biore to i <<PAC>>......teras wiem czemu mowia na to "gumka"......dostalam w twarz.......brrr.................jakie to bylo kurna paka SLISKIE.....nie rozumiem czemu?????????????????.......jakby to nie bylo takie sliskie to bym juz za 2 razem zalozyla....................i masakra....mecze sie i mecze.....nauczcielka tarza sie po podlodze ze smiechu......powinna sie cieszyc ze tego nie umiem...to dobrze swiadczy! ! ! ! ! !..........ale powiedzialala ze juz nie musze i dostalam pale na lekcji..........brrrrrrrr............:(......nie lubie pal i ich nie dostaje. To mi sie tak stalo mysle bo: 1. Bylam zdenerwowana i zawsztydzona. 2. To bylo za sliskie. 3. Ten drewniak nie byl kszaltny, takie wielki nie ma byc, no po prostu niemozliwe......to sie nie zmiesci w mojej.......masakra.

No i teras szkola wie cala, to sie poroznoscilo niczym ogien w lesie. Niechcialam mowic nikomu i pisac note na ten temat......no ale jutro ide do szkoly i beda sie ze mnie smiac :(.....nawet nauczyciele chichocza...................................................:P...............Troche to smieszne trzeba przyznac.....ale najadlam sie wstydu.......

PaPa......Pozdrawiam.....Buzka Wam! ! ! ! ! !....................................~~~~~~~~~~~Puszek~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~:P  

 

 

puszekzusa : :
sty 15 2004 USArtykul3czesc.......jest kochani KONIEC...
Komentarze: 13

Dzien Trzy.

Dwaj drubi kanarzy z New Jersey ubrani byli w bawelniane kurtki z nazwa kontrowersjnych druzyn futblowych. Brali w krzyzowy pytan ucznia, dlaczego wsiadl bez bileta. Uczen powiedzial "Fuck You" i wyskoczyl na platforme z ruczajcego subwaya*. Gruba raptwonie stanela bo pomylila droge. Wpadla na mnie i zaswinila mi buty. Powiedzialam prepraszam.Wtedy dostala pod okiem trzydolarowym parasolem Rosjanki w karakulach, ktora jeszcze nie znala angielskich form gresznosciowych. Zlapalam buzie reka by nie zaczac kwiczec z smiechu. Minelam krepego Bialorusina. Ciagle jeszcze gral na trombce "Jingle Bells". Latynos ryknal mu do ucha w dwoch jezykach ze pojdzie do piekla. Za nim kleczal przed miedziana miske z Blommingdales za 23 dolary i 99 centy + tax 6%.....z kuponem rabatowym na dzien jutrzejszy 10% znizki ale tylko na ten kolor miedzie i tylko jutro w godzinach 12-2 PM i tylko jak kupisz tez niebieska miske. Mesczyzna z miska byl dobrze ubrany. Mowil ze jest glodny. Minelo go dwoch analfabetycznych uczniow. Szli z trudem w swiecacych smeakersach** za 300 dolarow, wypelnione gazem. Stoi na rogu na wielkim pudle po chipsach Lays, ksiadz....chyba. Drze sie i rozdaje kartki. Wpycha mi jedna taka do geby. Ostry koniec papieru precina mi jezyk. Wypluwam papier. Patrze na ulice i czytam. Jak podpisze papier i dam mu 10 dolarow nie pojde do piekla. Powiedzialam ze pomysle. Usmiecham sie. Patrzy na mnie jak na debila i goni na drugi koniec ulicy. Taksowka go prawie prejechala. Zgubil papiery. Moze zarobie kasy na tym. Mam w domu suttane. Mysle. Ide dalej. Robotnicy miasta kradli brzydkie kafelki. Beda je sprzedawac nielegalnych kontraktorom z Polski. Inni pokrywali slupy szenasta warstwa farby olejniej w kolorze sraczkowym. Wreczie wyszedlam na gore tego blocku***. Z furia i determinacja nacierala na mnie falanga kobiet i mezczyzn z krawatami z 100% aksamitu za jednego dolara. Zainwestuje dla ojca, bedzie pod chionke za rok. Szli od autobusy do taksowki. Ich czas jest cenny. Z glosnikow jakiesgos wiezowca dochodzily nuty Mozarta, te kompozyjce co byly w Ameryce napisane. Rozpoczynalam kolejny dzien w stolicy swiata.

*Subway- tramwaj podziemmny uzywany w Nowym Yorku tzw metra.

**sneakersy-- polenglish tzw adidasy z angieslkiego slowa : "sneakers" spolczone slowo.

***Blocki--ulica taka dluga w Nowym Yorku jedna ma prawie 2 km. spolczone slowo z angielskiego "block"

~~~~~~Dla Polakow jutro sie dowiedzcie o co tu chodzi ;) bo moze sie nie kapnac ktos czy do konca.~~~~~~~~~

PaPa....Pozdrawiam.....Buzka........Puszek Puchowy :*

puszekzusa : :
sty 14 2004 USArtykul2czesc.....
Komentarze: 15

Dzien Dwa.

W wagonie usiadlam kolo Chinczyka. Obcinal paznockie. Fruwaja w powietrzu jego paznockie i komus na noge spadlo. Patrze. Dalej jest. Meczy mnie. Zwracam uwage. Slysze, "Fuck You." Kiwam. Choc sie odezwal a nie ignorowal, to juz cos.Zdzira w bucikach Gucciego suszyla sobie wlosy. Zgrzytam zebami.  Koreanczyk czyta etniczna gazete. Na okladce jest Britney Spears. Wziela slub w Las VEgas i sie rozwiolda po 2 i pol godzinach. W srodku gazety byly reklamy z telefonami. Obok siedzi Amerykanin. Czyta "New York Posta". Na okladce byla Britney Spears. W srodku byly reklamy z telefonami. Stoji murzyn. Nie ma twarzy, bo jest w kapturze. Ruszal sie, bo to nie byl taniec, chyba. Do rapu z walkmena. Latynos ruszal sie do merengue z walkmena. Uczennica bawila sie telefonem, gra. Chinka obok mnie chrapala i smierdziala brokulami w starym tluszczu. Patrze w zoltych zebach kawalek zgintego miesa. Ktos wyplul zielona gume na podloge. Z glosnika ktos wycharcal, dlaczego pociag nie jedzie. Gdy ruszly odszkolczylam od perona bo bym dostala w gebe lusterkiem. Chinka obudzila sie. Murzyn zaklnel. Hinuds dalej dlubie w zebach. Polka prestala czytac, "Gale". Byla smutna. Na uchu zsunal sie jej moherowy beret. Male murzyniatko zaczyna sie drzec i dostalo od grubej matki w jape. Matka miala zlotego siekacza. Dziecko rozdarlo sie jeszcze glosniej. Obudzilo cwierkilowego pieska trzymanego na kolanach przez staruche w diamentach. Byla na botoskie. Piesek mial piasista kokarde. Byl na prozaku. Kokarde mialo tez, na dredach, drace sie dziecko i Polka--na berecie. Pociag stanel w tunele z powodu zaslabnietego policjanta. Powod...8 donatsow**  i 3 kawy w 2 godziny. Mezyczna czytajacy, "Wall Street Journal" oparl sie za dlugo na mnie. Zanim wszedlam, natarla na mnie lawa ludzi, ktorszy zniercierpliwili sie i rozpoczeli wsiadanie choc drzwi jeszcze nie byly otwarte. Na peronie stal gruby policjant. Jadl donatsa. Opieral sie o slup. Zul tego donasta i patrzyl tepo. Dwaj inni policjanci pokazywali na migi sprzedajacej swetry ze sznurka Meksykance, ze wlasnie bede ja deportowac....

Buzka.Pozdrawiam.PaPa....:P......Puszek Puchowy

** Dla Polakow....Donats wywodzi sie z "dunkin donuts" to co "paczki", (i dunkim donuts jest jak Burger King ale z tymi donatsami)  ale to ca w rzeczywistosci kawalki maki wymieszone z cukrem i tluczszem z swini w oleju co sie nie zmiena tylko dolewa.  W tej czarnej gestej papce pozniej sie zmazy i spredaje za full kasy. To jest tzw "polecnglish" czyli slowa angieslkie spolczone czy slowo polskiej zamerykanzowane.

 

puszekzusa : :
sty 13 2004 USArtykul1cZesc.....to jest glonc! :)
Komentarze: 16

Mama i ja. Konkurs. Grammatyka moja niezla. Gazeta. 3 dni Notek. Jaja. :D :D :D....

Obudzilam sie do swistajacego gwizda klimatyzora, to udaje zima grzejnik. Super Jesus (mowi sie Hay-Zoos) I jego asystent Pedro "naprawiali to" ale im nie wyszlo Dobudzily mnie halasy z korzytarza Sequijnokolo I Okiertewte sie drza, patrze, bagatela, godzina 4 rano, czas wstawac. Moj luksusowy dom ma sciany z gipsu. Wlaczylam radio. "Bitch, come and fuck me. Then we can eat cheese." - darl morde wnajety do reklamy sera aktor. Wylaczlam radio I klimatyzator. Marzne. Wyszedlam na ulice.Ogluszyl mnie ryk wozka strazackiego, ognia nie bylo ale woz chce przejachac czerwone swiatla. Ale woz stal I ryczal, ale nikt go nie puszczal, a jak by sie palilo? Za chwile ruszyla kawalkada aut. Kiedy juz ruszyly, na pasy weszla na czerwonym matka pchajaca wozek. Auta zwolnily. Taksowkarz z turbanem I z nazwiskiem bez samoglosek zbluzgal matke. Pokazala mu palec I nie przyspieczyla kroku. Dziecka nie przejada...chyba.Uskoczylam przed ciezarowka, ktora skreciala bez migacza. Limuzyna wjechala na skrzyzowanie na czerwonym I utknela w srodku. Wszyscy zaczeli trabic. Kakafonia. Pomiedzy trabiacych wjechal pod prad goniec na zabloconym rowerze. Uskoczylam, nie zabil mnie ale zmieszal z blotem moja matke. Juz po drugiej strony ulicy przyspieczylam kroku. Zatrzymala mnie lawa poltorametrowych ludzikow. Szli posuwiastym krokiem. Kobieta w czerwonje sztucznej skorze zlapala palcami nos I wysmarkala sie na chodnik. Mezczyzna charknal glosno I wyplul flegme. Obok sral pies. Pozniej zaczel kopulowac.Nad psem preleciala butelka I upadla komus na glowe. Ktos zaczel klnac jak szwec na kogos. Gonie bo mnie jeszcze wezmie do sadu. Ale to byla plastikowa butelka ktos wlasnie wypil wodke. Godzina 6. Wszedlam na peron metra. Obok mnie stal uczen powazniej uczelni w spodniach opadajach mu z dupy. Balam sie ze jak tramwaj przejdzie to mu zwieje juz calkiem. Otyla latynoska kobieta 50-letnia w dzinsach odslaniala tlusty brzuch. Patrze jak oddycha I tluszcz wychodzi z pod bluzki w rulonkiach jak akordeon za kazdym oddechem. Widzi mnie I patrze cie na mnie. Mowi mi, "Wiem ze wygladam seksy. Nie patrz sie bo nigdy nie bedziesz wygladac tak dobrze jak ja." Kiwam. Mam mysli samobojcze, jak bym wyglada jak ona to skocze z wiezowca. W pepku miala rozowy kolczyk . Schodzil jej czarny lakier z paznocki.Obok stala supermodelka w dzinsach Giancarlo Ferre. Miala mokra glowe owiniete papilotami w kolorze musztardy I byla na glodzie. Miala delikatne sandalki na bosych stopach. Byl mroz...........

Reszte 2 odcinki jutro I pojutrze kochani.. Pozdrawiam. Buzka.PaPa..........Puszek

puszekzusa : :
sty 11 2004 DZIENaMERKANKI
Komentarze: 8

esc Wam.....................:P :P :P............stweirdzam ze czas wam opis moje dni do dni 24 Marca 2004 az otworzy sie moja produckja.....KISS ME KATE......tak i glowna role jest moj ukochany pedalek....:O :O :O......masakra.......na ale spoko...oki moj dzien....bo duzo ludzi sie o to mi pyta....i jescze JEDNO.......jestem tutaj w USA bo jestem zrobiona i urodzona tu.......tak jak wy w Polsce......to nie moja deczyja tylko rodzicow.......mieszkam tu bo nie mam wyjscia.......oki?.......DOBRA MOJ DZIONEK:

6:30 AM : Pobudka ale nie budze sie o godzinie 7 wstaje i o kur**  bo mam 10 minut na autobus szkolny.....tak ten jak w filmach ten ZOLTY>.....HAHA..........i ubieram co czyste z pod lozka...:D>......i myje wlosy i zeby i wio. jesc niemam czasu :D ale jestem gruba..hmm

Szkolka trwa od 7:40 AM do 2:25 PM......mam piec minut miedzy klasami na dostanie sie gdzie musze isc......mam 21 minut przewe obiadowa........a klasy trwaja 42 minuty...to jest moj rozklad lekcji codziennie, i tak jest w kazdy dzien i w tej kolejnosci :

Period 1 Photography..........Mr. Vodofsky.....biore zdjecie pozniej sie ucze jak na kompie je naprawiac, a czemu nie moge sie nauczyc jak brac dobre zdjecia zebym je nie musiala naprawiac...logika Ameryki coz.........

Period 2 History of Race, Class, Gender, Socio-Economic Status.....Dr. Dodds.....ucze sie o rasismie miedzy innmi i chodzi o te z w USA biali ludzi sa rasisti a kazda inna nacja jest ofiara..........kurcze.............

Period 3 Honors Psychology.......Ms. Damiano....najgrubszka babka co w zyciu widzialam i tepa jak osiol co ja tam sie ucze to juz wiedzialam....no ludzie to moj kierunek ;) ;) ;)....

Period 4 LUNCH.......narzekam i patrze jak moja kolezanka kladzie codziennie przy mojej misce swoje brudne adidasy do WF-u zygac mi sie chce, ale nie wiem czy wpada jej powiedziec......ona jest czarna........tutaj duzo i dlugo narzekam :D :D :D

Period 5/6 Honors Shaping of Western Thought.....Mrs Grotto...najlepsza i moja ukochana nuaczycielka Wloszka...jaka madra...ona serio chce ta durnote amerykanska cos nauczyc.............to jest filozofia, ale nie tylko i teologia ;) ..........i wiedze na cale zycie.....KOCHAM choc to jest duzo pracy

Period 7/8 Honors British Literature....Dr. Haims.....tak kobieta zazywa narkotyki....naprawde......i dostaje same 6 i ona mnie KOCHA......i jestem jej najlepsza uczennica, dalej mysli ze angielski to jest moj drugi jezyk ....hahahahah......:D :D :D

Period 9/10 Lifetime Games........Mr. Jacobs.....zamiast WF-u siedze i gram w karty i narzekam bo zbuzyli sale i niemamy gdzie miec wf-u....hihih

 Period 11 Senior Cuisine....Mrs. Friedman....ucze sie gotowac ale tam takie matolstwo murzynskie ze uczymy sie jak sie wlacza palnik do piekarnika dwie lub trzy lekcje.............:D :D :D.....nie powaznie tyle sie to uczylismy......LUDZIE>.....dostalam z tej lekcji 6...:P

Period 12 Study Hall.....Mrs. Therianos......siedze i spie czy robie co chce ide na blogi na komp, nobo nie biore juz francuskiego bo dla mnie za trudny.

2:30 PM - 5:50 lub 6:50 PM mam probe KISS ME KATE........i jestem Dyrektorem Studenckim i Mrs. Van Dyke jest dyrektorem to jest powazna sztuka  i sprzedajemy bilety po $12.......juz  sprzedalismy 357 <jupi>

6-7 PM Jestem w domu jem i biore auto i jade na basen 15-20 w jenda strone jak zostaje to miedzy 1,5-2 godzin i wracam sie do domu

9 PM Jestem w domu Odrabiam lekcje pisze bo blogach, czatuje na GG.......:P..........

Ogladam telewizore pare razy w tygodniu, Charmed, 7th Heaven, Everwood, The O.C., Angel, Smallville, One Tree Hill, Reba, i Grounded for Life

Chodze spac o raczej 11-1 po czasami sie rozdagadam na gadu-gadu....:P

Aha dla tych co nie zalapali sie ja nie mam zycia.........serio moje zycie lezy w Polsce.......nie gadam za mocno na telefonach, nie chodze "out" do kin czy cos takiego bo mnie to wkurwia..........wole siedziec i czytac.....................:D niz kase marnowac zeby robic "hanging out" z Amerykanami....:(

Pozdrowenia dla was wysztkich.....hmmmm..........gadam teras z paru chlopami i KAZDY ma dziewczyne....:P.....ciesze sie bardzo...ALE JA TEZ CHCE.....no (chlopaka raczej)................BUZKI DLA WAS (jak nie macie dziewczyn czy chlopakow, trzeba byc politically correct).............Pozdrawiam.........................Puszek -Puchowy     PS    WPISAC SIE DO KSIEGI I SYLVIA ZALOZY BLOG>>>>>ITS LIKE E-MAIL BUT PUBLISHED :P :P :P.........i did catch snippets of the OC my parents where being UGH

puszekzusa : :