paź 04 2004

WILD THANG ...


Komentarze: 26

Dobrze ze nie zalozylam tego gorsetu , tych szpilek i czerwonej szminki . Bawilam sie szalalam , az DJ na mnie zwrocil uwage i sama do siebie zadedykowalam piosenke  . Tancowalam na glosnikach i cala wibrowalam ! Ale pozniej ... nasza legalna Anna wrocila przed 6 w stanie oplakanym . Nie , nie bylo zadnego goracego , namietnego ,  zajebistego, rozbrykanego seksu w moim aucie . (w mojej MAMY AUCIE!) Ale po drodze z dyskoteki o 3 rano (byl Danzel, Lasgo, Narcotic Thrust i Kevin Lyttle). Ania wiozla dwie kolezanki, Krysie i Danusie co byly pod wyplyem trunkow mocnych. Tzw , Johnny Walker , tequilla i kamikaze (4 wodki w jednym, pomieszne takie niebieskie)  Obie te kolezanki nielegalnie pily , i przez to sie opily . Ja nielegalnie jechalam bo moje prawo jazdy nie upowazniaja jazdy miedzy godzinami 12-5 rano . Nagle moja kolezanka puscila pawia po calym aucie mojej matki . Mojej matki Toyoty Corolli z 2003 nowego auta . Tak .

Wjechalam druga strona na ulice co jest jednokierunkowa , zaparkowalam nielegalnie i Danka siadla na ulicy i zaczela zygac . Zygala bardzo duzo . Krysia zaczela wydzierac morde i ganiac po ulicy w samym staniku bo czyczilam auto jej bluzka . Golymi rekami podnosilam z foteli mojej matki samochodu zeschle zezygane kawalki niebieskiego McChicken .

Ja sie posikalam (na nogawki portek koloru wscieklego rozu ) na srodku ulicy bog wie gdzie .  Krysia prawie spowodala wypadek bo faceci co jechali widzieli zajebista laske w cremowej spodnicy przeswitujacej i staniku .  Zajebiscie goscie z Bydgoszczy ! Na koniec ja , Danka , i Krysia sikalismy ze smiechu lezac komus na na ogrodzie o 4 rano  Niewiem jak wrocilam do domu , cala w tuszu i brokacie i jebiaca fajami i zygami . Bylo zajebiscie  :D .

Moral : (bo jestem grzeczna , legalna , itp nie bede wysnowac wnioskow lecz prawic moraly) musisz przezyc cos takiego z nowo poznanymi ludzmi . Jak takim czyms mozna sie smiac i byc tam dla siebie to wlasnie ochrzszczono nowe prawdziwe kolezanki i kolegi .

puszekzusa : :
08 października 2004, 21:26
:>
mała_olsztyn
08 października 2004, 10:27
Puszek się na mnie obraził... już do mnie nie pisze :( widzie u ciebie ostre akcje
08 października 2004, 01:33
b-bratnia :)
b
08 października 2004, 01:32
..ps- podziwiam Twój hart ducha i wolę walki- jestem z tobą! :)
08 października 2004, 01:17
bejbe... jesteś zajebista- słyczysz to nie pierwszy raz więc nic w tym dziwnego. uwielbiam czytać twoje notki- poprostu pozazdrościć swawoli kożystania z życia :) trzymaj się cieplutko! :*
08 października 2004, 00:54
O W morde GDZIE SA TAKIE IMPREZY I KOBIETY JA TAM ZARAZ POJADE :D JEHAAW harder and harder to breathe hehe
07 października 2004, 19:53
ostra jazda:D
07 października 2004, 15:33
kamikaze to zazwyczaj byl bols blue ze zwyklym bolsem + cytryna... ;)
06 października 2004, 11:46
Hmmm,a była opaloną blodynką ?? :D:D:D:D :)
Myje-Gary
05 października 2004, 21:49
Ale pamiętaj nie każdy Twoim przyjacielem kto puści pawia w aucie Twojej matuli =)P.
05 października 2004, 18:45
Swoją drogą w gorsecie i szpilkach byłoby jeszcze bardziej hardkorowo. Co na to mamusia? :)
05 października 2004, 16:22
Kizia, alez Ty pierdolisz :P Wszyscy Polacy daza do bycia takimi, jacy sa wlasnie Ci pusci AMERYKANCY :P Wszyscy, oprocz mnie :D Ja tylko gram w hokeja :P A Ty Ania dajesz rade widze :D ooooj, dajesz :) :*
05 października 2004, 15:07
do kizi--->nie tylko amerykanin potafi się tym chwalić.uwierz mi na słowo.w klasie mam goscia ktory mieszkał w usa przez 6 lat.w tym roku wrocił do polski.mam tez znajomą ktora na słate mieszka w mongoli,a pol zycia spedziła w polsce.i jestem jeszcze taka ja ktora mając geny skandynawskie mieszka tu w polsce.i co?wszyscy tak samo sie chwalą i nabijają ze swoich alkoholowych wyczynów!
05 października 2004, 11:28
Chyba troche zle mnie zrozumialas... ale nie chce mi sie tego tlumaczyc. Uwazam tylko,ze picie w taki sposob i zachowywanie sie pozniej wlasnie tak to naprawde lekkie przegiecie. Ja ostatnio sama popelnilam blad przez alkohol i nie mnie pouczac... tylko zwracam uwage. A jesli chodzi o amerykanow... przepraszam ludzi mieszkajacych w ameryce to chcialam Ci powiedziec, ze moze i tak zachowuje sie mlodziez i w Polsce i gdziekolwiek indziej. Ale tylko ..... lub amerykanin potrafi sie z tego cieszyc i chwalic. Przepraszam! I wiesz co... mozesz byc pewna,ze juz wiecej nie odwiedze Twojego bloga. Nigdy bysmy nie doszly do porozumienia. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego!
05 października 2004, 09:44
Nie mam slow, po raz kolejny nie mam slow. Zaskakujesz mnie i to rasowo. Nie bez powodu dalas taki naglowek dla tej notki. I dobrze, bardzo dobrze. Szacunek!
04 października 2004, 22:08
buhahahahahahaha:D tylko type powiem:D a probowałas zygac z 4 piętra na klatce schodowej tak zeby pomiedzy poręczami doleciało do parteru?bo moi znajomi tak robili:D p.s. zycie studentki,co nie:P
04 października 2004, 21:38
choc pewnie nie maja o tym swiecie zielonego pojecia.Ja wiem, ze mlodosc ma pewne przywileje i trzeba korzystac z niej bo szybko przemija, ale zeby w taki sposob?Ja tez kilka razy sie spilam i robilam rozne glupawe rzeczy, ale zeby az to to nigdy i chyba wiele mi \"brakuje\" do takiego zachowania. I tak sie zastanawiam czy Ty tez jestes wlasnie taka? Czy wlasnie tak chcesz sie zachowywac? A moze wystarczy poszukac sobie troche innych znajomych... albo moze ja Cie poprostu nie znam i zyje sobie w jakims nie \"cywilizowanym\" (czyt.nie amerykoholikowym) swiecie dlatego takie zachowania wydaja mi sie conajmniej glupawe.... Jesli Cie urazilam to bardzo przepraszam!
04 października 2004, 21:32
witaj. musze Ci odrazu powiedziec, ze jestem na Twoim blogu pierwszy raz i dlatego moge byc nie wtajemniczona w niektore sprawy Twojego zycia. Wczesniej nie zagladalam tu z powodow jak dla mnie oczywistych czyli zazdrosci, ale teraz jestem... wiec musze Ci powiedziec i mam nadzieje, ze sie nie obrazisz ale wlasnie tak wyobrazalam sobie mlodych ludzi w USA... gore beznadziejnych i glupawych nastolatkow, ktorzy udaja, ze sa dorosli i mysla, ze sa najbardziej \"cool\" na swiecie
04 października 2004, 20:54
O kurde:D Nie no, aż tak ostre wrażenia, to chyba jednak nie dla mnie:D:D:D
.mała
04 października 2004, 14:13
musiało być zayebi$cie :] heh tesh chcę co$ takeigo przeżyć ale nie w aucie moich staruszków :] morał : pro$ koleżanki żeby podwoziły Cie na imprezki bo wtedy a] możesz popić :p i b] nikt nie orzyga auta należącego do kogo$ z Twojej rodzinki :p no pozdroffionka :*

Dodaj komentarz