USArtykul1cZesc.....to jest glonc! :)
Komentarze: 16
Mama i ja. Konkurs. Grammatyka moja niezla. Gazeta. 3 dni Notek. Jaja. :D :D :D....
Obudzilam sie do swistajacego gwizda klimatyzora, to udaje zima grzejnik. Super Jesus (mowi sie Hay-Zoos) I jego asystent Pedro "naprawiali to" ale im nie wyszlo Dobudzily mnie halasy z korzytarza Sequijnokolo I Okiertewte sie drza, patrze, bagatela, godzina 4 rano, czas wstawac. Moj luksusowy dom ma sciany z gipsu. Wlaczylam radio. "Bitch, come and fuck me. Then we can eat cheese." - darl morde wnajety do reklamy sera aktor. Wylaczlam radio I klimatyzator. Marzne. Wyszedlam na ulice.Ogluszyl mnie ryk wozka strazackiego, ognia nie bylo ale woz chce przejachac czerwone swiatla. Ale woz stal I ryczal, ale nikt go nie puszczal, a jak by sie palilo? Za chwile ruszyla kawalkada aut. Kiedy juz ruszyly, na pasy weszla na czerwonym matka pchajaca wozek. Auta zwolnily. Taksowkarz z turbanem I z nazwiskiem bez samoglosek zbluzgal matke. Pokazala mu palec I nie przyspieczyla kroku. Dziecka nie przejada...chyba.Uskoczylam przed ciezarowka, ktora skreciala bez migacza. Limuzyna wjechala na skrzyzowanie na czerwonym I utknela w srodku. Wszyscy zaczeli trabic. Kakafonia. Pomiedzy trabiacych wjechal pod prad goniec na zabloconym rowerze. Uskoczylam, nie zabil mnie ale zmieszal z blotem moja matke. Juz po drugiej strony ulicy przyspieczylam kroku. Zatrzymala mnie lawa poltorametrowych ludzikow. Szli posuwiastym krokiem. Kobieta w czerwonje sztucznej skorze zlapala palcami nos I wysmarkala sie na chodnik. Mezczyzna charknal glosno I wyplul flegme. Obok sral pies. Pozniej zaczel kopulowac.Nad psem preleciala butelka I upadla komus na glowe. Ktos zaczel klnac jak szwec na kogos. Gonie bo mnie jeszcze wezmie do sadu. Ale to byla plastikowa butelka ktos wlasnie wypil wodke. Godzina 6. Wszedlam na peron metra. Obok mnie stal uczen powazniej uczelni w spodniach opadajach mu z dupy. Balam sie ze jak tramwaj przejdzie to mu zwieje juz calkiem. Otyla latynoska kobieta 50-letnia w dzinsach odslaniala tlusty brzuch. Patrze jak oddycha I tluszcz wychodzi z pod bluzki w rulonkiach jak akordeon za kazdym oddechem. Widzi mnie I patrze cie na mnie. Mowi mi, "Wiem ze wygladam seksy. Nie patrz sie bo nigdy nie bedziesz wygladac tak dobrze jak ja." Kiwam. Mam mysli samobojcze, jak bym wyglada jak ona to skocze z wiezowca. W pepku miala rozowy kolczyk . Schodzil jej czarny lakier z paznocki.Obok stala supermodelka w dzinsach Giancarlo Ferre. Miala mokra glowe owiniete papilotami w kolorze musztardy I byla na glodzie. Miala delikatne sandalki na bosych stopach. Byl mroz...........
Reszte 2 odcinki jutro I pojutrze kochani.. Pozdrawiam. Buzka.PaPa..........Puszek
Dodaj komentarz