kwi 27 2004

MOJE WLOSY.........


Komentarze: 35

.............przepiekne, przesliczne......dlugi po pas, jasno brazowe, zlote pasema...proste....sliczne.....aniu piekne wlosy takie grube, zdrowe....nigdy nie farbowane.......nad woda w Frydmanie jesus maria anka jak masz rozpuszczone wlosy i slonce swieci to wygladasz jak bogini daj dotknac.......o bosh anka ty naprawde masz swietne wlosy zadroscze ci....malutki usmiech........duma.......wlasny domowej roboty szaponem myte.....Panno Anno, jednak nie da sie uratowac...trzeba sciac.......pani nie rozumie moje wlosy juz rosna 4 lata....mialam miec cala glowke bujnych lokow na studniowke...na 18tke......tyle lat na te okazje....na TE okazje....kurwa na te okazje........nic nie da sie zrobic aneczko........NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.....wyrwa z kresla.......placz.......do domu......patrzy do lustra.....widzi odbcie...swoje....czerwone oczki....zbieranie wlosow wachanie ich....pachna slicznie......."no to jak bedziesz w wakacje w polsce nie zobacze pooha z dlugimi wlosami"...."tak oczywscie hi hi hi".......przepraszam.....nie nie zobaczysz......otwierana szafka.....duze wielkie...zimne....nozyce...potezne....stal....ciezkie....lza po policzku...powoli splywa......bezsilnosc......zamykane oczy....przykladamy....CIACH CIACH.....nagla lekkosc.....oddychamy....ryk....patrzymy na podlodze.......wielki pulk  wlosow.....kusniecie......dotyk wlosow.....moich......tak moje...... miecutkie pod opuszkami paluszkow na zimnych kafelkach........swiatlo je lapie i widze naturalne zlociste pasemka......i wlosy miekkie teras zniszczone....pojedynczy wlos lapia pojedczyny lzy co wedruja, spywaja strumieniem bolu i smutku po twarzy.....nieeeeeeeee.......nozyce o kafelki echo glosne...opada na zamrozne porcelenowe brzeg wanny.....nie nie nie........boze czemu......4 lata.....a  2 miechy przed 18tka....preciez to jest do cholery jasnej tortura......moja duma.......jak to........moja kobiescoc.............moj jedyny atut........uciac piers....tak to tak jak to.....anka odrosna.....wiem kurwa ze odrosna.........anka ladnie ci w krotkich...........wypierdalaj nie wiesz nic.......bol smutek lzy gorycz.......4 lata........czemu..........samotna ryczaca twarz w zimnej ciemnej lazience.....sama..........nie opadaja wlosy na twarz......jak mus to mus...nie.....tak.......tylko ja moge to zrobic......4 lata.....tylko ja...................podniesone nozycze......do lustra.....oczy zascisniete...........czucie zimnej stali o szyje.......dreszcz.......gesia skorka.......ciach.....ciach....szybko szybciej.....coraz szybjciej......4 lata....nie da sie uratowac.......anka masz najlepsze wlosy jakie widzialam........zimno.........coraz lzej......lzy.......4 lata..........stal.......nie.....kobiecosc........czemu.........Warszawa...........anka boze jak wacham twoje wlosy to mi chce stanac.........ja.......nie ma mnie.......kawalek mnie.......wlosy..........4 lata...............nie otwieramy oczy..........nikt nie wie........sama.....calkiem sama......niewie nikt........zalamanie kompletne........4 lata...........nic.....zimno........na zewnatrz i wewnatrz.....nie otwieramy oczu.........nie widzimy.........nic

puszekzusa : :
PuszekzUSA----> Sylvia
27 kwietnia 2004, 19:18
gee thanks for your...umm sypmathy....I am fuckyn zalamana.....\"placze\" nic nie pomoze.....moja 18tka....nie bedzie lokow.....\"placze\"
27 kwietnia 2004, 18:10
Puszku trzeba było zwiac !!!! czemu poddałas sie tak szybko???
lifesucks
27 kwietnia 2004, 18:07
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.... nie nie nie nie nie nie nieeeeeee wierze... Co Ci zrobili???? Wariaci... ja bym umarła... jak ja ci współczuje kochanie... jejjjjjjjj ja może nie mam puszystych zdrowych... nie farbowanych włosów... ale one są moje.. są długie... bo prawie do pasa.... ja bym sie nie dała... nie wazne co by to było... nie dała bym sie!! Ale jak musiałaś... szkoda że nie powiesz dlaczego to sie stało... niunia sprobuj do mnie wejsc kiedys na gygy 1172448... mam nadzieje ze nie bedziesz az tak rozpaczac po utracie włosow :( ja bym nie wytrzymala..ale to ja.. a Ty to Ty... Ty sobie poradzisz.. i moge cię tylko wesprzeć mowiąc że odrosną!! bejbe trzymkaj siem :) buśka duza na pocieszenie :*:*:*:*:*:*:**:* i nie smuć siem :) Uśmiech prosze :D pstryk! :) pozdrówki :D
27 kwietnia 2004, 17:03
nie jestem expertem w tych sprawach ale myślę że odrosnąć ci chociaz troch zdążą szkoda włosów fakt tesh miałam długie ale nie lubiłam ich więc je ściełam zapraszam na mój nowy blog www.hooliganka_z_gdyni.hwdp.pl ale nie smuć sie będę cie odwiedzać coraz częściej jesli zechcesz
27 kwietnia 2004, 16:33
łojojoj, pozbywanie siebie wlosow a raczej ich sporej czesci to cos strasznego, oj tak tak, pamietam jak napadla mnie fryzjerka i zrobila ze mnie afroamerkaninke:) to nie bylo zabawne,hyh, a teraz sa sobie, codziennie innej dlugosc, tu sie skreca, tu rozprostuja troszke, tak sobie zyja na mojej glowie. Odrosna Puszku i beda jeszcze bardziej piekniejsze i zdrowsze:) Sie nie smuc
cichy
27 kwietnia 2004, 14:33
zamiast umierac odbierz maila :p wyslalem na *****.op.pl. pozdrawiam i lece :*
cichy
27 kwietnia 2004, 14:19
uszy do gory Poohu. bedzie dobrze. przeciez wiesz ze odrosna. napewno nie jest tak zle jak Ci sie wydaje chociaz wiem ze cokolwiek ktokolwiek tu nie powie to i tak nie poprawi Ci humoru. ale naprawde sa gorsze rzeczy w zyciu niz utrata wlosow. teraz mozemy sie scigac komu szybciej urosna dlugie :) nie lam sie :*
27 kwietnia 2004, 13:47
nie chce powiedziec czemu......ALE MUSIALAM BO COS ICH ZNISZCZYLO!!!!!!!!!!!!!! \"placze\".....Pooh
27 kwietnia 2004, 13:43
Puszku drogi, co się stało, że trzeba było je obciąć..? tak długie.. ja też takie chcę.. czekam.. i nic.. ach Puszku, nie martw się.. będzie dobrze :) buziaki i tulaski dla Pucha :*
alucia
27 kwietnia 2004, 13:32
No właśnie...dlaczego musiałaś je ściąć? To, co napisałaś, bardziej przypomina mi np. Twój sen, niż rzeczywistość.
27 kwietnia 2004, 11:08
Włosy nie zęby – odrosną. Nie przejmuj się :)
27 kwietnia 2004, 10:56
To nie tyle utrata kobiecości co pewnej tożsamości, którą długie włosy nadają ich \"nosicielowi\". Sam zauważyłem po sobie, że od kiedy moje włosy mają coś ponad 15 cm to one troche zaczynają żyć własnym życiem, i są poniekąd niezależną ode mnie materią i choć z utrzymaniem ich w ładzie i składzie jest cholernie duży problem to i tak ani mi przez myśl nie przeszło, by się ich pozbywać. Dlatego też pozwole sobie zauważyć, iż jestem sobie w stanie wyobrazić co czujesz, ale nie bardzo rozumiem dlaczego musiałaś je ściąć ?!
27 kwietnia 2004, 09:41
a moja przed osiemnastką obcięła włosy całkiem do gołej skóry, na łyso. ma zdjęcie w dowodzie z jeżykiem. Ale teraz ma do ramion i jeszcze bujniejsze.....
Ais
27 kwietnia 2004, 06:54
Whyyyyyyyyyyyy?!
Sylvia
27 kwietnia 2004, 03:46
Was that a poetic thing? I felt the energy...lol...so u cut ur hair, yes, no? U should have said yes only if u can get somebody at a nice salon to do it for u...well i have hw...toodlez

Dodaj komentarz