wrz 30 2004

MOJA MILOSC


Komentarze: 21

Andrzej . Polak z Frydmana , biegle po angielsku . Lat 20 . Bez nalogow , nie palacy , pijacy okazjnie . Fajnie ubierajacy , nie skubie brwi , nie goli nog . Ladny usmiech . Fajna bryka . Stala , niezla praca . W glowie jakis tam olej jest . Z wygladu nawet calkiem calkiem , brunet o srednim wzroscie o brazowych oczach . Bardzo mu sie spodobalam .

Niechce go .  Czemu ?  Przetanczylam z nim cala noc , i pozniej druga w ta Sobote .  Nie moglam mu patrzyc w oczy nawet jak bral moja twarz w swoje dlonie . Nie czulam ciepla i podniecienia tanczenia z nim na wolnych kawalkach .

Kupilam szpilki , pierwsze w moim zyciu , kupilam lakier do wlosow , nowy gorset , szminke czerwona , opalilam sie .

Uciekam w ramiona beznamietniej , milosci dwudziestego pierwszego wieku . Wmowie sobie ze mi sie podoba , wmawiam sobie juz to 2 tygodnie , i w ta Sobote , stanie sie *to , nie bede juz samotna. Bede nowoczesna kobieta dwudziestego pierwszego wieku , facet bez zobowiazan , ktos kto pomaca jak trzeba , pocaluj jak trzeba , zaplaci jak trzeba . I pozniej go rzuce jak bedzie trzeba . To ze mnie wogule nie pociaga to jest akurat kurwa najmniej wazne  , i ze jak zbliza sie do mnie za duzo to bierze mnie na wymioty .  Mam dosc byc sama , a tylko taki jest , i chuj . Mam zapisane na swistku papieru co mam zrobic , trzymam w portfelu .  Stwierdzam . Z zimna krwia .

Nie seks .

puszekzusa : :
jubicz
30 września 2004, 05:52
co hcesz zebym napisal?

Dodaj komentarz