cze 08 2004

GWIAZDE POZNALAM..........


Komentarze: 53
Czerwiec 3 2004, Times Square New York City 6 wieczorem. Mama Sbarros (to jest pizza jak Pizza Hut)

Anna podchodzi do chrupkow mowi "O kurwa, nie moge jesc churpki jestem za gruba." Pan siedzi kolo chrupkow zaczna bardzo glosno sie smiac. Anna zdaje sobie sprawe ze powiedziala to na glos, goni do kolezanki Eve. Pan sie bardzo glosno smieje i opowiada swoim koledze co sie stalo, pokazajuc palcem na Anne. Anna zaklada czapka na leb i idzie na dol (restauracja dwu pietrowa), czuje dlon na ramieniu. Mysli, o kurna babka (pomyslala Anna po polsku). Pan tryzma chrupki (kupione juz dla niej!) i mowi do Anny, "Zjedz chrupki. raz sie zyje, i to tak krutko. A po drugie, ladna z ciebie osoba, masz tez charisma." Anna bierze chrupki, wniebozwieta. Anna je chrupki, oglada sie i widzi ze nikt nie patrzy, wsuwa pusta paczke po chrupkac do torebki. Pan podchodzi jeszcze raz i sie pyta, "Na co przyszlalas, skad jestes?" Anna odpowiada, "Z Zachodniej Pomaranczy i ide na BROADWAY SHOW...Wonderful Town, siedze w pierwszym rzedzie" Pan mowi, "Ja tez, ale w 15 rzedzie! Czekam na ciebie." Anna: "mmmmmmfuuhhhmmmm......" (a Anna taka zawsze kurwa gadtliwa)

Czerwiec 6 2004 Eve Kuchnia 6 wieczorem. Ogada sie TONYS w telewizji....
TONYS to tak jak OSCARS...TONYS to dla aktorow na BROADWAY (teatr) tak jak OSCARS dla Hollywood. BARDZO WAZNE.

Anna je chrupki (teras ma dziwna ochote zrzec nonstop chrupki), nagle sie krzutsci, Eve udziela pierwszej pomocy. Pan, co poznala Anna, jest na telewizji, pan napisal sztuke teatralna, AVENUE Q....i ta sztuka nie dosc ze wygrala 3 TONYS.....to jeszcze za najlepszy scenariusz.  Ten scenariusz co Pan napisal, co Anna poznala, bo byla soba, i sie zachowywala bardzo Poohowo. Anna w szoku. Szuka adres emialowy co Pan dal Annie. Nie znalazla Anna. Anna jest lekko zla, ze nie ma dlugich nog, zeby sie moc kurwa w dupe kopnac.

PS Anna konczy w srode liceum. 17 Czerwca Anna ma graduation w czapce tej jak na filmach. 19 Czerwca Anna bedzie legalna. 21 Czerwca Anna leci British Airways do Polski.
PSS  Anna tez pragnie wycalowac pewna glonc osobka co poznalam, glonc z tej osoby czlowiek! Chce ta osobe lepiej poznac i wysciskac........i mmm. O tym osobniku czuje Anna ze bedzie notka dosc dluga kiedyc :-p.

Anna nie znosi swojego imienia.
puszekzusa : :
08 czerwca 2004, 16:17
nie czaje za bardzo
08 czerwca 2004, 15:49
a u nas nie ma czapeczek:(co za sprawiedliwosc:( idz po chrupki jeszcze raz, to moze drugiego maila dostaniesz:)/ i Ania to bardzo ładne imie:) baranek wie,baranek tez Anna:)
08 czerwca 2004, 15:49
Ja też nie lubię swojego imienia. Tych Anuśków w ogóle jest za dużo. Zjadłabym chrupaski...mmmm...No i prawidłowo, że zachowujesz się Poohowo i jesteś sobą. Cmokam :*
kruk9->Puszkowi
08 czerwca 2004, 15:47
Kruk przeczytał notkę; Ania - całkiem fajne imię! Gratulacje z okazji skończenia szkoły. Spokojnego lotu do Polski - a czemu nie LOT-em?
08 czerwca 2004, 15:26
Patrzcie Patrzcie co nasz Pooh wyprawia:) a na drugi raz sie podziel tymi chipsami:) a co do imienia to mi nie pierdol że jest ono brzydkie!!! najpiękniejsze imie pod słońcem:))))
topielica
08 czerwca 2004, 15:16
ja bym te chrupki trzymala pod poduszka i calowala przed snem :P moja siostra ma na imie Anna :P
08 czerwca 2004, 13:54
A n n a to dobre w chuj imię!! (czytaj glonc) Yeah!!!! Puszku... prosze, prosze... flirciara z Ciebie!!! Kłębuszku Ty mój!!! Buziam :*:*:*
Młody_15
08 czerwca 2004, 12:56
Heh niezła sytuacja:) wogole to ja ubustwiam niestety chrupki chipsy inne takie...A! i Anna jest super imie!! nie to co moje :D Jedziemy na okęcie ??:>
08 czerwca 2004, 12:37
co Ty Aniu pierdolisz, to jest fajne imię;
08 czerwca 2004, 10:41
Na Time\'s Square byłem tylko w tym dwupiętrowym McDonaldzie, ale teraz jak będe to wpadne do \"Mama Sbarros\",moze sie uda spotkać kogoś znanego:)
08 czerwca 2004, 10:15
No proszę! Co za spontaniczna nota! Ja mam putanko jakiego smaku były te chrupki? Narobiłas mi apetytu na nie! Gratulacje z okazji kończenia szkoły Legalna Anno ;-) Daj znac kiedy lądujesz na okeciu to zrobimy komitet powitalny, bigos, pierogi itd.
jubicz
08 czerwca 2004, 07:41
read it again; zalapal; konsultacje jednak sa wciaz jednak wymagane:>hmm
jubicz
08 czerwca 2004, 07:31
that life is indeed short:> zabujczy tekst...ale wciaz nie jestem pewien czy rozumiem calosc, moze za puzna jest godzina; hmm, nie ma wyjscia, musisz mi wytlumaczyc wszystko; i dont know what i should say...wrote several versions of this comment, this one is most coherent...god damn me...i ll..nah.. i ll go to sleep like a good boy i m... dont judge me on this notka:>

Dodaj komentarz